I znowu, jak co roku, oszalałam na punkcie bobu. Bo nie dość, że jest naprawdę przepyszny, to jeszcze podobno bardzo zdrowy, bo obniża stężenie cholesterolu we krwi i jest świetnym źródłem kwasu foliowego. No a dla wegan i wegetarian stanowić może alternatywę dla białka pochodzenia zwierzęcego. A że sezon na bób jest dość krótki (za krótki!), trzeba go w pełni wykorzystać i jak najszybciej włączyć do swojej codziennej diety.
Ja sama najchętniej przyrządzam go w wersji najprostszej - bób gotuję do miękkości i podaję jeszcze ciepły z odrobiną masła lub soli. To moja ulubiona letnia przekąska, więc co roku wypatruję młodego bobu z wielką niecierpliwością. A gdy już nasycę swój pierwszy głód, zaczynam kombinować - tak też powstała ta prosta i kolorowa sałatka, którą ostatnio przygotowałam. Jest bardzo sycąca, więc w towarzystwie złocistej grzanki idealnie sprawdzi się jako letni obiad lub kolacja. Spróbujcie sami :)
Prosta sałatka z bobem i fetą
Składniki/ na 2 duże porcje:
- 500 g świeżego bobu,
- 8 pomidorków cherry (ok. 250 g),
- ok. 150 g sera typu feta,
- pęczek szczypiorku,
- oliwa z oliwek,
- sól, pieprz.
Przygotowanie:
1. Bób płuczemy, przekładamy do garnka, zalewamy zimną wodą i gotujemy przez ok. 5-7 minut od momentu zagotowania.
2. Ugotowany bób przelewamy lodowatą wodą i obieramy ze skórek, przekładamy do miski.
3. Dodajemy pokrojone w ćwiartki pomidorki, pokruszoną fetę i drobno posiekany szczypiorek.
4. Sałatkę skrapiamy oliwą (ok. 1-2 łyżki), doprawiamy pieprzem i ew. solą. Podajemy schłodzoną.
2. Ugotowany bób przelewamy lodowatą wodą i obieramy ze skórek, przekładamy do miski.
3. Dodajemy pokrojone w ćwiartki pomidorki, pokruszoną fetę i drobno posiekany szczypiorek.
4. Sałatkę skrapiamy oliwą (ok. 1-2 łyżki), doprawiamy pieprzem i ew. solą. Podajemy schłodzoną.
***
Spodobał Ci się dzisiejszy przepis? Będzie mi miło jeśli podzielisz się nim ze znajomymi albo zostawisz komentarz. A jeśli chcesz być na bieżąco z nowymi wpisami, które pojawiają się na blogu, odwiedź moją stronę na Facebook'u lub Google+.
I ja kocham bób ! Sałatka wygląda naprawdę kusząco i smakowicie :)
OdpowiedzUsuńJest piękna i pyszna :)
UsuńWłaśnie przytargałam do domu siaty z warzywami i owocami, m.in. paczkę bobu i zamierzam spożytkować go w podobny sposób. Kocham lato! Wreszcie można najeść się do syta tego co najsmaczniejsze. Pozdrawiam serdecznie :) Kamila
OdpowiedzUsuńJa mam podobnie, uwielbiam tą porę roku! A na targu dostaję wręcz szału i siatki zawsze pękają w szwach :) Pozdrawiam :)
UsuńAle dawno nie jadłem bobu!
OdpowiedzUsuń:D
Znam wersję tej sałatki z fasolką szparagową, muszę wypróbować z bobem, bo uwielbiam.
OdpowiedzUsuńO, dzięki za pomysł, wypróbuję z fasolką! :)
Usuń