Wilgotna czekoladowa babka mojej mamy

czekoladowa babka

Czytając mojego bloga można odnieść ostatnio nieodparte wrażenie, że nic, tylko piekę ciasta. Fakt faktem, że uwielbiam domowe wypieki i zawsze przedkładam je nad kupne słodycze pełne konserwantów. I mimo, że w tygodniu, pełnym stresów i zajęć, z całej siły staram się słodycze ograniczać, to w weekend lubię pozwolić sobie na małe co nieco do popołudniowej kawy. 

Dzisiejsza babka to autorski przepis mojej mamy :) Wspominałam już o niej kiedyś, przy okazji ciasta bananowo-czekoladowego, które było tak naprawdę moją własną wariacją na temat jej przepisu. W domu pieczemy ją namiętnie, bo nie wymaga wiele pracy, a jest naprawdę przepyszna. Pulchna, wilgotna i mocno czekoladowa, mimo, że do jej wykonania czekolada nie jest wcale potrzebna.

babka czekoladowa

Wilgotna czekoladowa babka mojej mamy 


Składniki:
  • 125 g masła roślinnego (margaryny),
  • 2/3 szkl. cukru,
  • 1 łyżka cukru waniliowego,
  • 3 jajka,
  • 3 opakowania budyniu czekoladowego (proszek),
  • 4 łyżki mąki pszennej,
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
  • 3 łyżki oleju,
  • tłuszcz do wysmarowania foremki.

Wykonanie:
W misce ucieramy masło z cukrem i cukrem waniliowym, następnie wbijamy jajka i wszystko razem mieszamy. Stopniowo wsypujemy resztę suchych składników. Na końcu dodajemy olej i wszystko dokładnie mieszamy. Ciasto przelewamy do natłuszczonej foremki. Pieczemy przez ok. 45 minut w piekarniku rozgrzanym wcześniej do temperatury 180 st. Sposobem mojej mamy, po ok. 20 minutach pieczenia jeszcze surowe ciasto można przekroić wzdłuż - dzięki temu środek ciasta na pewno się upiecze. Po 45 minutach pieczenia sprawdzamy patyczkiem, czy ciasto jest gotowe. Ja zawsze zostawiam je jeszcze na koniec na 5 minut w już wyłączonym, gorącym piekarniku. Polewamy rozpuszczoną czekoladą lub posypujemy cukrem pudrem. Polecam też spróbować ciasta polanego odrobiną syropu z malin, pycha!

***
Spodobał Ci się dzisiejszy przepis? Będzie mi miło jeśli podzielisz się nim ze znajomymi albo zostawisz komentarz. A jeśli chcesz być na bieżąco z nowymi wpisami, które pojawiają się na blogu, odwiedź moją stronę na Facebook'u lub Google+

2 komentarze

  1. Ciasto z przepisu mamy smakuje najlepiej na świecie!!! :))) Obiady, z resztą, też! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ogóle robione przez mamę jest zawsze najlepsze, mi nawet zrobiona przez nią herbata jakoś lepiej smakuje ;)

      Usuń