Tym razem zamiast przepisu - inspiracja na niedzielny obiad. Takie właśnie obiady są dla mnie kwintesencją maja. Dużo koperku, świeży szczypior, młode warzywa. Moja ulubiona krucha sałata z kwaśną śmietaną lub jogurtem. I wiosenne purée ziemniaczane z kalarepą, czyli bardzo lubiane w naszym domu urozmaicenie typowego polskiego obiadu. I jak to purée - banalnie wręcz proste w przygotowaniu. Warzywa w proporcji 1:1 obieramy i kroimy - kalarepę w drobną, a ziemniaki w bardzo grubą kostkę. Wszystko razem gotujemy w osolonej wodzie przez kilkanaście minut, do miękkości. Odcedzamy, dodajemy posiekany koperek, łyżkę masła, sól i pieprz. Dokładnie ugniatamy tłuczkiem do ziemniaków. Podajemy gorące :)
***
Spodobał Ci się dzisiejszy przepis? Będzie mi miło jeśli podzielisz się nim ze znajomymi albo zostawisz komentarz. A jeśli chcesz być na bieżąco z nowymi wpisami, które pojawiają się na blogu, odwiedź moją stronę na Facebook'u lub Google+.
Świetny obiad! Jest to co trzeba i bez zadęcia! :) Mniam!
OdpowiedzUsuńDzięki, właśnie takie obiadki należą ostatnio do moich ulubionych :)
Usuńja akurat mam słabość do smażonych pieczarek i innych grzybów :D
OdpowiedzUsuńBo są świetnym dodatkiem do obiadu, zawsze :)
UsuńBardzo smacznie wyglądający obiad, spodobał mi się ten blog więc dodałam go do mojej listy blogów wegetariańskich. listę można zobaczyć tutaj http://wega-kuchnia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń