Smażony bób na grzance z ziołowym serkiem

grzanki z bobem

Nie będę się dziś za bardzo rozpisywać, bo czas mnie goni, za to powiem Wam jedno - moje zamiłowanie do bobu przybrało postać silnego uzależnienia. Na dowód wspomnę tylko, że Pani z mojego ulubionego warzywniaka zamiast zwykłego "dzień dobry" wita mnie ostatnio słowami "kochana, nie mam już dzisiaj bobu" - oczywiście ku mojej ogromnej rozpaczy. Na szczęście nie dzisiaj :) Dlatego poniżej szybki przepis na pyszne grzanki ze smażonym, chrupiącym bobem. Polecam zarówno na przystawkę, obiad, jak i kolację. Sławek też poleca - właśnie kończy trzecią porcję :)

Smażony bób na grzance z ziołowym serkiem


Składniki/ na 2 porcje:
  • 250 g bobu,
  • 1/2 opakowania serka śmietankowego,
  • garść świeżej bazylii,
  • 1 ząbek czosnku,
  • ulubione pieczywo (użyłam małej bagietki),
  • oliwa z oliwek,
  • sól i pieprz.

Przygotowanie:
Bób płuczemy, przekładamy do garnka, zalewamy zimną wodą i gotujemy przez ok. 10 minut od momentu zagotowania wody. Ugotowany bób przelewamy wodą i studzimy. Obieramy ze skórek. Na patelni rozgrzewamy łyżkę oliwy, wrzucamy bób i smażymy od czasu do czasu mieszając. W tym czasie serek mieszamy z przeciśniętym przez praskę czosnkiem i posiekaną bazylią, doprawiamy solą i pieprzem. Pieczywo przekładamy do tostera lub chwilę opiekamy w piekarniku. Gdy bób zrobi się miejscami chrupiący, doprawiamy go solą i wykładamy na pieczywo grubo posmarowane serkiem.

***
Spodobał Ci się dzisiejszy przepis? Będzie mi miło jeśli podzielisz się nim ze znajomymi albo zostawisz komentarz. A jeśli chcesz być na bieżąco z nowymi wpisami, które pojawiają się na blogu, odwiedź moją stronę na Facebook'u lub Google+

8 komentarzy

  1. Zaczynam się wstydzić,że w tym roku jeszcze nie zasmakowałam się w bobie. Chyba czas nadrobić zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Smażony bób na grzaneczce? To jest to.

    OdpowiedzUsuń
  3. *_____* wygląda naprawdę bosko! Jak ja w tym roku dopadłam bób to tak się cieszyłam, że zjadłam prosto z wody tylko delikatnie posolony. Koniecznie muszę wybrać się znowu na rynek

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda obłędnie! Taki pyszny, zielony bób lubię najbardziej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, ostatnio najchętniej zajadam taki zielony, ugotowany lub smażony. Ale mam jeszcze kilka innych pomysłów ;)

      Usuń