Śniadaniowo mi #23: Racuchy z jabłkami na kefirze

Celebracja śniadań to dla mnie bardzo ważny punkt każdego weekendu. Jest wtedy czas, żeby trochę zaszaleć - upiec świeże bułeczki, ukręcić jakąś domową pastę albo usmażyć ulubioną jajecznicę.
W weekendy bardzo często smażymy też naleśniki i różnego rodzaju placki i placuszki, na które w tygodniu jakoś nigdy nie ma czasu. Do śniadaniowych placków lubię dodawać sezonowe owoce, a o tej porze roku, gdy nie ma zbytniego wyboru - sięgam zawsze po niezawodne polskie jabłka. Poniżej znajdziecie bardzo prosty przepis na lekkie racuchy z jabłkami. Przygotowuję je ekspresowo, na sodzie, dzięki czemu nie muszę czekać aż ciasto wyrośnie, jak w tradycyjnych drożdżowych racuchach. No i są naprawdę pyszne!

Gorąco polecam Wam moje ulubione placuszkowe przepisy:

• racuchy (tym razem drożdżowe) z czereśniami, które zastąpić można innymi ulubionymi owocami,
• pomarańczowe placuszki na bazie kaszy manny,
• krakowskie małdrzyki, czyli sernik (!) na śniadanie,
• leciutkie i mocno cytrynowe pancakes.

Racuchy z jabłkami na kefirze

Składniki/ na 10-12 sztuk:

• 1 jabłko,
• 1 szkl. kefiru,
• 1 szkl. mąki pszennej,
• 1-2 łyżki cukru,
• 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej,
• szczypta cynamonu (opcjonalnie),
• szczypta soli,
• olej do smażenia,
• do podania: cukier puder, jogurt naturalny, konfitura.

Wykonanie:

1. W misce lekko roztrzepujemy jajko z cukrem. Dodajemy kefir, przesianą mąkę z sodą i szczyptą soli. Mieszamy do połączenia składników.

2. Jabłko obieramy, dzielimy na cztery części, z każdej usuwamy gniazdo nasienne i kroimy na cienkie plasterki. Jabłka dodajemy do ciasta, lekko mieszamy.
3. Na dużej patelni rozgrzewamy odrobinę oleju i nakładamy po 1-2 łyżki ciasta, formując placuszki. Smażymy na średnim ogniu z obu stron, na złoty kolor. Odsączamy z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku. Podajemy ciepłe, z ulubionymi dodatkami.

***

Spodobał Ci się dzisiejszy przepis? Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz albo podzielisz się nim ze znajomymi. A jeśli chcesz być na bieżąco z nowymi wpisami, które pojawiają się na blogu, odwiedź moją stronę na Facebook'u lub Google+.