Podobno od jutra pogoda ma być znowu tak piękna jak w weekend. W takie własnie ciepłe dni nabieram ochoty, żeby usiąść na moim zielonym balkonie i zjeść coś lekkiego, orzeźwiającego i najlepiej - owocowego. Do takich przysmaków zalicza się na pewno pudding chia. Jeśli mieliście już do czynienia z tymi magicznymi ziarenkami, to na pewno wiecie jak łatwo przygotować z nich mleczny pudding, który będzie doskonałą bazą do wiosenno-letnich deserów. Na dodatek jest banalnie prosty w przygotowaniu, bo tak naprawdę robi się sam! Ziarenka chia (szałwii hiszpańskiej) pod wpływem płynu pęcznieją i nabierają żelowatej konsystencji. Można dodać do nich gęstego mleczka kokosowego z puszki, ale dla mnie taki deser jest zbyt trusty i ciężki jak na tą porę roku. Dlatego ostatnio chętniej sięgam po lekki, naturalny jogurt albo domowe mleko roślinne. Do tego sezonowe dodatki i obłędny deser gotowy :)
- 500 ml domowego mleka kokosowego,
- 4 łyżki ziaren chia,
- 2 łodygi rabarbaru,
- 1 łyżka oleju kokosowego,
- 2-3 łyżki brązowego cukru,
- do dekoracji: kilka listków świeżej mięty, drobne kwiatki.
Przygotowanie:
1. W misce łączymy mleko z 1 łyżką cukru (można pominąć). Następnie dodajemy chia i mieszamy trzepaczką przez kilka minut. Odstawiamy do lodówki na kilka godzin, aż ziarenka spęcznieją - można od razu przelać deser do osobnych naczyń, w których chcemy go podać.
2. W rondelku rozpuszczamy olej kokosowy, dodajemy pokrojony na nieduże kawałki rabarbar, zasypujemy 1-2 łyżkami cukru i podsmażamy przez ok. 3-5 minut, aż stanie się miękki. Zdejmujemy z ognia, studzimy.
3. Puddingi podajemy z porcją smażonego rabarbaru, z listkami mięty i kwiatami - ja wykorzystałam kwiaty bzu.
***
Spodobał Ci się dzisiejszy przepis? Żeby być na bieżąco z nowymi wpisami, odwiedź moją stronę na Facebook'u lub Google+.
Smakowicie, rabarrrbarrr...;D
OdpowiedzUsuńMmm, obłędnie pyszny deser! :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się super smacznie:)
OdpowiedzUsuń