Wegeburgery z zielonej soczewicy i marchwi

 Jestem wielką fanką wegetariańskich burgerów, więc przy każdej możliwej okazji odwiedzam swoje ulubione, sprawdzone burgerownie i równie chętnie odkrywam nowe lokale. Ostatnio jednak jakoś ciągle brakuje mi czasu - nie tylko na dalsze kulinarne wycieczki, ale też zwykłe wypady na miasto. Z drugiej strony odnoszę trochę wrażenie, że w Bydgoszczy mimo wszystko ilość ciekawych miejscówek jest mocno ograniczona, a już zwłaszcza jeżeli chodzi o typowo wegetariańskie menu. Poprawcie mnie, bo może się jednak mylę i coś mnie omija ;)

W każdym bądź razie swoje kulinarne zachcianki zaspokajam ostatnio w swojej własnej kuchni. Przed weekendem ulepiłam górę wegeburgerów z zielonej soczewicy i marchwi, a w najbliższym czasie planuję już kolejne wariacje. Takie domowe burgery świetnie smakować będą w chrupiącej bułce, z ulubionymi warzywami i domowym sosem (np. czosnkowym) lub jako tradycyjny obiadowy kotlet, z surówką i ziemniakami.

WEGEBURGERY Z ZIELONEJ SOCZEWICY I MARCHWI

Składniki/ na 8 burgerów:

• 2 szkl. ugotowanej zielonej soczewicy,
• 1,5 szkl. marchwi startej na grubych oczkach tarki,
• 1 mała cebula,
• 1/4 szkl. siemienia lnianego,
• 1/4 szkl. nasion słonecznika (łuskanych),
• 1/2 szkl. mąki np. pełnoziarnistej,
• 2 łyżki sosu sojowego,
• 3 łyżki oleju,
• 1/2 łyżeczki mielonej kolendry,
• 1/2 łyżeczki słodkiej mielonej papryki,
• 1/2 łyżeczki ostrej mielonej papryki,
• 1/4 łyżeczki mielonego pieprzu,
• sól do smaku.

Przygotowanie: 

1. Soczewicę przekładamy do miski razem z przyprawami, lekko blendujemy blenderem. Dodajemy tartą marchew, drobno posiekaną cebulkę, olej, sos sojowy, ziarna i mąkę, a następnie bardzo dokładnie wyrabiamy ręką, aż do uzyskania klejącej masy (zajmie to ok. 5-10 minut). Doprawiamy solą do smaku. Odstawiamy na kwadrans do lodówki.

2. Masę dzielimy na 8 równych części (tak jak tutaj) i z każdej z nich formujemy burgery. Układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy przez ok. 30 minut w piekarniku rozgrzanym wcześniej do temperatury 200 st. C, w połowie czasu pieczenia obracając kotlety na drugą stronę.

***

Spodobał Ci się dzisiejszy przepis? Żeby być na bieżąco z nowymi wpisami, odwiedź moją stronę na Facebook'u lub Google+.