Pogoda w tym roku naprawdę strzeliła nam focha. Ja już się poddałam i postanowiłam nie chować zimowej kurtki, botki też niech sobie jeszcze postoją, bo przecież dziś... padał śnieg. Powtarzam: śnieg. W maju! Ale ja, naiwna, nadal mam taką maluteńką nadzieję, że jutro obudzi mnie piękne wiosenne słońce... które utrzyma się chociaż przez pół dnia ;) Dlatego tak sobie myślę, że niech już ta wiosna się skończy, niech zacznie się normalne, polskie lato. Może wtedy w końcu będzie mi dane wygrzać się na słoneczku, popodziwiać zieleń przyrody i przede wszystkim... najeść się pysznych, sezonowych warzyw.
Nie raz już Wam wspominałam, że z tych wszystkich darów wiosny i lata... ja co roku najbardziej niecierpliwie się na te nasze polskie, swojskie pomidory. Wiem, że do nich jeszcze moment, więc póki co pocieszam się słodkimi pomidorkami koktajlowymi i w towarzystwie rozmarynu z mojego parapetowego mini-ogródka układam je na pysznej, domowej focacci. Takiej pizzy, ale bez sosu pomidorowego - puszystego, drożdżowego placka rodem z Włoch, który bez problemu przygotujecie w swojej kuchni.
No dobra, na bób też czekam. Ale o nim to innym razem ;)
Nie raz już Wam wspominałam, że z tych wszystkich darów wiosny i lata... ja co roku najbardziej niecierpliwie się na te nasze polskie, swojskie pomidory. Wiem, że do nich jeszcze moment, więc póki co pocieszam się słodkimi pomidorkami koktajlowymi i w towarzystwie rozmarynu z mojego parapetowego mini-ogródka układam je na pysznej, domowej focacci. Takiej pizzy, ale bez sosu pomidorowego - puszystego, drożdżowego placka rodem z Włoch, który bez problemu przygotujecie w swojej kuchni.
No dobra, na bób też czekam. Ale o nim to innym razem ;)
Focaccia z pomidorkami i rozmarynem
Składniki/ na 1 blaszkę o średnicy 25 cm:
- 1,5 szkl. mąki pszennej,
- 1 szkl. mąki żytniej*,
- 1 i 1/2 łyżeczki suchych drożdży,
- 1 łyżeczka soli,
- ok. 220 ml ciepłej wody,
- 2 łyżki oliwy + kilka łyżek do polania placka,
- pakowanie pomidorków koktajlowych,
- gałązka rozmarynu.
Wykonanie:
1. Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy pozostałe składniki: drożdże, sól i 2 łyżki oliwy oraz ciepłą (ale nie gorącą!) wodę. Ciasto wyrabiamy ręcznie lub mikserem przez ok. 5 minut, aż zrobi się elastyczne. Jeśli wydaje Wam się, że ciasto za bardzo się klei, dodajemy dodatkową porcję mąki, ale stopniowo, po 1 łyżce mąki pszennej.
2. Ciasto przykrywamy czystą ściereczką i odstawiamy na 1 godzinę do wyrośnięcia.
3. Wyrośnięte ciasto wykładamy do natłuszczonej oliwą formy do pieczenia. Ciasto ugniatamy palcami, robimy w nim delikatne zagłębienia. Polewamy je oliwą, na wierzchu układamy umyte, przekrojone na pół pomidorki i listki rozmarynu.
4. Foremkę z ciastem przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na kolejne 30-60 minut do wyrośnięcia.
5. Wyrośnięty placek pieczemy w piekarniku rozgrzanym wcześniej do temperatury 220 st. C. Jemy na ciepło lub maczając w oliwie lub oleju lnianym.
* Focaccia tradycyjnie przygotowywana jest na mące pszennej, jednak ja lubię kombinować :) Tym razem użyłam mieszanki z mąką żytnią która sprawdziła się naprawdę wyśmienicie. Nie polecam jednak całkiem rezygnować z mąki pszennej, bo focaccia może zrobić się zbyt ciężka, chlebowa.
Inspiracja: "Kuchnia włoska" M. Clark, "Jadłonomia" M. Dymek
***
Spodobał Ci się dzisiejszy przepis? Żeby być na bieżąco z nowymi wpisami, odwiedź moją stronę na Facebook'u lub Google+.
Nigdy nie jadłam, ale coś czuję, że to moje klimaty smakowe :)
OdpowiedzUsuńhttps://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Jeśli lubisz włoskie smaki, to na pewno Ci zasmakuje :)
Usuń