Gdy spotykam osoby zza granicy lub mieszkańców innych rejonów naszego kraju, w rozmowach zawsze chętnie poruszam temat kuchni regionalnej. Nieznane potrawy, ciekawe przyprawy i ulubione smaki z ich rodzinnych domów zawsze interesują mnie najbardziej.
Nasz kolega z Ukrainy, trochę z nostalgią wspominając swój dom, opowiadał mi ostatnio o barszczu ukraińskim. Uśmiechałam się pod nosem, bo barszcz ukraiński to także moje wspomnienie z domu rodzinnego. Taki barszcz, koniecznie z dodatkiem białej kapusty i bobu, gotowała w dzieciństwie moja mama. A wcześniej jej mama, moja pochodząca z Podkarpacia babcia dla mojego dziadka, urodzonego na Ukrainie. Kiedyś za barszczem ukraińskim aż tak nie przepadałam, ale zawsze lubiłam wyjadać z niego ugotowany na miękko bób. Jak to jednak często w życiu bywa, po latach chętniej docenia się smaki dzieciństwa. Dlatego dzisiaj, korzystając z dnia wolnego, ugotowałam wielki gar domowego barszczu. Poniżej podaję Wam mój przepis na barszcz ukraiński, który pamiętam z dzieciństwa, oczywiście w wersji wegetariańskiej, a nawet wegańskiej!
Barszcz ukraiński z bobem i kapustą
Składniki/ 4-6 porcji:
- 5 buraków,
- 1 marchew,
- 1/2 małego selera,
- 1 cebula,
- 2 ząbki czosnku,
- 200 g świeżego bobu,
- 1/4 małej główki białej kapusty/ ok. 350 g,
- 2 łyżki koncentratu/ pasty pomidorowej,
- 2-3 łyżki sosu sojowego,
- 2 łyżki octu jabłkowego/ soku z cytryny,
- 2-3 łyżki oleju,
- 2 liście laurowe,
- 4 ziarna ziela angielskiego,
- kilka ziarenek czarnego pieprzu,
- sól, mielony pieprz do smaku
- świeży koperek lub natka pietruszki do podania.
Wykonanie:
1. Warzywa obieramy. Buraki, marchew i selera kroimy w słupki, cebulę w drobną kostkę, czosnek w plasterki. Kapustę drobno szatkujemy.
2. W dużym garnku rozgrzewamy olej, wrzucamy wszystkie warzywa oprócz kapusty i bobu oraz przyprawy: liście laurowe, ziele angielskie i pieprz w ziarnach. Wszystko podsmażamy przez kilka minut, następnie dodajemy koncentrat i smażymy razem kolejne 5 minut.
3. Do garnka dodajemy kapustę, opłukany bób, sos sojowy i 1,5 litra wody. Gotujemy przez 15-20 minut pod przykryciem, aż warzywa (a szczególnie bób) będą miękkie. Na końcu dodajemy ocet i doprawiamy do smaku sporą szczyptą soli (dla równowagi, bo barszczyk sam w sobie jest dość słodki) i mielonego pieprzu. Barszcz ukraiński podajemy posypany koperkiem lub natką pietruszki, z porcją ugotowanych ziemniaków.
Wskazówka:
Przed podaniem warto odstawić zupę na pół godziny, dzięki czemu nabierze pięknej, głębokiej barwy.
Inspiracja: M. Dymek "Nowa Jadłonomia"
***
Spodobał Ci się dzisiejszy przepis? Będzie mi miło jeśli podzielisz się nim ze znajomymi albo zostawisz komentarz. A jeśli chcesz być na bieżąco z nowymi wpisami, które pojawiają się na blogu, odwiedź moją stronę na Facebook'u lub Google+.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz