Kakaowe ciasto z cukinią na weekend

Szaleństwo cukiniowe trwa w najlepsze. A że w weekend trzeba coś upiec, przyszedł czas na przepis, który już dawno chciałam opublikować - tym razem zabrałam się za cukiniowe... ciasto. Mimo, że ciasto marchewkowe dość często pojawia się w mojej kuchni, to od jakieś czasu poszukiwałam ulubionej wersji "cukiniowca". Przygotowując to ciasto bazowałam więc głównie na przepisie niezawodnej Kwestii Smaku. Przyznaję jednak, że wprowadziłam kilka zmian, ale naprawdę niewielkich. Ciasto wyszło bardzo puszyste, lekko wilgotne i przyjemnie kakaowe, w smaku przypominając tradycyjnego murzynka. Cukinii w nim naprawdę nie widać, a tym bardziej nie czuć. Następnym razem spróbuję jednak przygotować ciasto bardziej przypominające czekoladowe brownie, może macie jakiś sprawdzony przepis?

KAKAOWE CIASTO Z CUKINIĄ

Składniki/ na 1 tortownicę o średnicy 24 cm:

• 100 g masła,
• 2 jajka,
• 1/2 szkl. oleju roślinnego,
• 1/2 szkl. maślanki lub zsiadłego mleka (do mleka wystarczy dodać łyżkę octu i odstawić na minutę),
• 1/2 szkl. cukru,
• 2 i 3/4 szkl. mąki (ja użyłam pół na pół gryczaną i pszenna),
• 1/4 szkl. ciemnego kakao,
• 1 łyżeczka sody oczyszczonej,
• 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia,
• szczypta soli,
• 1 duża cukinia (ok. 500 g miąższu).

Przygotowanie:

1. Masło i jajka wyjmujemy z lodówki, żeby nabrały temperatury pokojowej. Cukinię myjemy, ścieramy na tarce o małych oczkach - powinniśmy otrzymać 2 szklanki. Startą cukinię odkładamy na sitko.

2. Do jednej miski przesiewamy mąkę wymieszaną z sodą, proszkiem do pieczenia i kakao. Dodajemy sól, mieszamy.

3. W drugiej misce ucieramy (można użyć miksera) masło z cukrem na jasną i puszystą masę. Następnie dodajemy olej i dokładnie łączymy. Kolejno dodajemy jajka i całość ucieramy jeszcze przez kilka minut. Do masy dodajemy partiami suche składniki i maślankę. Na koniec dodajemy lekko odciśniętą z płynu cukinię. Całość dokładnie mieszamy.

4. Ciasto przekładamy do natłuszczonej tortownicy. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym wcześniej do temperatury 180 st. C przez ok. 50 minut (do suchego patyczka). Po ostudzeniu dekorujemy np. cukrem pudrem lub roztopioną w kąpieli wodnej czekoladą.

***

Spodobał Ci się dzisiejszy przepis? Żeby być na bieżąco z nowymi wpisami, odwiedź moją stronę na Facebook'u lub Google+.