Maślany krem pomidorowy z naleśnikowym makaronem

Maślany krem pomidorowy z naleśnikowym makaronem

Pogoda za oknem nie pozostawia wątpliwości - jesień jesień jesień! Czas pożegnać się z ulubionymi sandałkami, letnie sukienki spakować na dno szafy i przeprosić się z ciepłymi swetrami. Kurczowo trzymam się jednak lata i notorycznie zapominam o parasolce, a na moim nosie uparcie lądują przeciwsłoneczne okulary. Czerpię też garściami z letnich smaków, zwłaszcza dojrzałych pomidorów, za których smakiem będę już niedługo tęsknić. Jak każdej zimy zresztą ;)

Dlatego dzisiaj mam dla Was przepis na przepyszny krem pomidorowy, który podbił moje podniebienie tego lata. Niesamowicie prosty w przygotowaniu, a jednak inny niż wszystkie i cudownie delikatny w smaku. Jego sekretem są po prostu świeże, dojrzałe pomidory i... masło, na którym je poddusiłam. A że zupa jest tak łatwa i przyjemna w wykonaniu, postanowiłam zaszaleć trochę z dodatkami. Wiadomo - naleśnikowy makaron to zadanie dla chętnych ;) Ale no powiedzcie sami... zaintrygowałam Was trochę, prawda? ;)

Maślany krem pomidorowy z naleśnikowym makaronem

Maślany krem pomidorowy


Składniki/ na 3 -4 porcje:
  • 1-1,5 kg dojrzałych pomidorów, u mnie pół na pół pomidory lima i malinowe,
  • 1 duża cebula,
  • 2 łyżki masła klarowanego,
  • 2 szkl. bulionu warzywnego (dowolnego, ja zazwyczaj przygotowuje delikatny bulion wg przepisu, który znajdziecie niżej) lub wody,
  • sól pieprz.

Wykonanie:
1. Pomidory myjemy, kroimy na ćwiartki. Cebulę obieramy i siekamy w drobną kostkę.
2. W dużym garnku rozgrzewamy masło i dusimy cebulę. Po kilku minutach, gdy zrobi się szklista, wrzucamy pomidory ze szczyptą soli i pieprzu. Dusimy przez ok. 30-40 minut, co jakiś czas mieszając. 
3. Pomidory blendujemy na gładką zupę. Dodajemy bulion warzywny i zagotowujemy. Jeśli jest taka potrzeba, doprawiamy zupę do smaku. Podajemy z ulubionymi składnikami, świetnie sprawdzą się domowe grzanki albo naleśnikowy makaron - przepis znajdziecie poniżej :) Smacznego!

Wskazówka:
Jeśli Wasze blendery nie mogą poradzić sobie ze skórkami pomidorów, przed dolaniem bulionu przetrzyjcie pomidorową pulpę przez gęste sitko.

Maślany krem pomidorowy z naleśnikowym makaronem

Delikatny bulion warzywny 


Składniki:
  • 1 standardowy pęczek włoszczyzny: 2-3 marchewki, 2 pietruszki, kawałek selera, por lub cebula, kilka gałązek natki pietruszki lub selera,
  • 1 litr wody.
Warzywa myjemy, szorujemy lub cienko obieramy. Kroimy na duże kawałki, zalewamy zimną wodą i wstawiamy na ogień. Doprowadzamy do wrzenia, a następnie skręcamy ogień i gotujemy pod przykryciem na małym ogniu przez ok. 1-1,5 godziny. Zostawiamy do wystudzenia, warzywa odcedzamy. Z podanego przepisu wyjdzie ok. 3 szklanki bulionu - można zamrozić go w woreczkach do późniejszego wykorzystania.

Wskazówka:
Warzywa, które zostały z gotowania bulionu, wykorzystajcie do zrobienia sałatki jarzynowej albo domowego pasztetu.

Maślany krem pomidorowy z naleśnikowym makaronem

Naleśnikowy makaron - ulubiony przepis na naleśniki

(inspiracja: Kwestia Smaku - najlepszy, wielokrotnie sprawdzony przepis!)

Składniki/ na 8 sztuk:
  • 1 szkl. mąki pszennej,
  • 2 jajka (szczęśliwe!),
  • 1 szkl. mleka, może być mleko roślinne,
  • 3/4 szkl. wody gazowanej,
  • szczypta soli,
  • 2 łyżki oleju roślinnego lub roztopionego masła.
1. Wszystkie składniki miksujemy na luźne ciasto. Przed smażeniem można odstawić je na kwadrans do lodówki.
2. Na rozgrzanej patelni smażymy cienkie naleśniki. Na dobrej, nieprzywierającej patelni nie trzeba będzie używać dodatkowego tłuszczu, ale jeśli będzie taka potrzeba - patelnię smarujemy odrobiną oleju lub masła.
3. Wystudzone naleśniki zwijamy w rulony, a następnie kroimy w cienkie paseczki. Z 1 naleśnika otrzymacie 1 porcję "makaronu".

***
Przepis na maślany krem pomidorowy bierze udział w akcji kulinarnej Tysiąc twarzy pomidora:

  Tysiąc twarzy pomidora  

***
Spodobał Ci się dzisiejszy przepis? Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz albo podzielisz się nim ze znajomymi. A jeśli chcesz być na bieżąco z nowymi wpisami, które pojawiają się na blogu, odwiedź moją stronę na Facebook'u lub Google+

Brak komentarzy

Prześlij komentarz