Amerykańskie ciasto z jabłkami

Na początek szybko wytłumaczę się z ostatniej ciszy w "eterze". Tydzień temu, po intensywnych dwóch tygodniach pracy, doczekaliśmy się w końcu urlopu. Wiecie jak to jest - nawet jak człowiek nie zaplanuje żadnych zagranicznych wojaży, to i tak cieszy się na te kilka dni wolnego jak małe dziecko. My urlop zaczęliśmy weselem i wizytą u rodziny mojego męża. I powiem Wam, że te kilka dni w Goleniowie naładowały mnie tak pozytywną energią, że po prostu nie chciało mi się stamtąd wyjeżdżać. Potem skoczyliśmy jeszcze do Szczecina, odwiedziliśmy Świnoujście i w końcu czas było wracać do naszej pięknej Bydgoszczy. 

I jak to z takimi wyjazdami bywa, do domu wróciliśmy tak pochorowani, że na kilka dni musieliśmy zaszyć się pod kocem (dziękując Bogu, że jutro nie trzeba iść do pracy). Od wczoraj na szczęście czuję się już dużo lepiej, powoli wraca mi też apetyt, a wraz z nim chęć do gotowania, dla Was i dla siebie :)

A poza tym jutro przyjeżdżają do nas goście, dlatego zmobilizowałam się i upiekłam pyszne ciasto, które od lat należy do moich ulubionych. Jest więc okazja do podzielenia się z Wami przepisem :) 

Z tego co słyszałam, w innych domach ciasto to znane jest jako wiewiórka lub salceson. Ale u nas w domu zawsze proszę mamę o amerykańskie ciasto z jabłkami, zrobione wg przepisu wyciętego lata temu z kolorowego czasopisma (Poradnika domowego? Nie pamiętam...). A skąd ta Ameryka? Zawsze śmiałam się trochę z tej nazwy, ale okazuje się, że na kilku zagranicznych stronach znalazłam podobne przepisy na american apple cake, więc chyba nie jest to całkowicie wydumana nazwa. Jedno jest pewne - to ciasto po prostu pachnie i smakuje jesienią i tym co w niej najlepsze: polskimi jabłkami, włoskimi orzechami i hojna porcją cynamonu. Chyba już rozumiecie, czemu tak je uwielbiam ;)

Amerykańskie ciasto z jabłkami

Składniki/ na dużą prostokątna blachę:

• 1 kg jabłek/ 6 sztuk,
• 3 szkl. mąki pszennej,
• 3/4-1 szkl. cukru, może być cukier trzcinowy,
• 1 1/2 szkl. oleju roślinnego,
• 3 jajka,
• 2 garście orzechów włoskich,
• 1 garść rodzynek,
• 2 łyżeczki kakao,
• 2 łyżeczki sody oczyszczonej,
• 1 łyżeczka cynamonu lub przyprawy korzennej,
• szczypta soli.

Wykonanie:

1. Jabłka obieramy, kroimy w kostkę. Orzechy siekamy na mniejsze kawałki.

2. Jajka wbijamy do miski, dodajemy cukier i przez kilka minut ucieramy na puszystą masę. Mieszając, stopniowo dolewamy olej.

3. Do masy jajecznej dodajemy mąkę z sodą, kakao i cynamonem. Dokładnie mieszamy (masa zrobi się dość gęsta).

4. Do ciasta dodajemy jabłka, orzechy i rodzynki. Mieszamy do połączenia składników.
5. Ciasto wylewamy do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia, wierzch wyrównujemy szpatułką. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180 st. C przez 40-45 minut, ale warto sprawdzić patyczkiem, czy na pewno się upiekło. Upieczone ciasto kroimy po całkowitym wystudzeniu. Możecie obsypać je cukrem pudrem, ozdobić lukrem lub polewą czekoladową. Albo nie ;) Smacznego!

***

Spodobał Ci się dzisiejszy przepis? Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz albo podzielisz się nim ze znajomymi. A jeśli chcesz być na bieżąco z nowymi wpisami, które pojawiają się na blogu, odwiedź moją stronę na Facebook'u lub Google+.