Ostatnie kilka dni upłynęło mi dość pracowicie, co nie ukrywam ma związek z kolejnym remontem i wykańczaniem naszej sypialni... i jak to w takich momentach bywa nie miałam za bardzo głowy do bloga. Dałam trochę ciała z organizacją czasu i zwyczajnie nie miałam kiedy zrobić zdjęć do nowych wpisów. Bo nie wiem czy wiecie, ale jak przystało na poważną kulinarną blogerkę (hehehe) mam całą długą listę przepisów, którymi chciałabym się z Wami tutaj podzielić ;)
Ale dziś się udało i wracam do Was z przepisem, który przygotowałam z myślą o kwietniowych Świętach. Bo tak w ogóle to w tym roku mam w planie trochę bardziej przyłożyć się do tematu wegetariańskiej Wielkanocy ;) I chociaż został jeszcze miesiąc, to z doświadczenia wiem, że czas ucieka jak szalony i nowe przepisy warto wypróbować trochę wcześniej.
Wegański barszcz chrzanowy to moja odpowiedź na świąteczny żurek i sposób na urozmaicenie wielkanocnego menu. Wiem, że nie wszyscy znają to danie - w moim rodzinnym domu też go nie było. Przepis na barszcz podpatrzyłam lata temu u jednej z moich współlokatorek i od tego czasu (trochę bardziej po swojemu) przyrządzam go na Święta.
Wegański barszcz chrzanowy
Składniki/ na 4 porcje:
- 200 g pieczarek/ ok. 10 sztuk,
- 2 marchewki,
- 1 cebula,
- 1 ząbek czosnku,
- 2 łyżki oleju,
- ok. 80-100 g chrzanu ze słoiczka/ 1/2 słoiczka,
- 1-2 łyżki sosu sojowego,
- 2 łyżki śmietany kokosowej lub innej, może być też trochę mleka,
- kilka łyżek soku z cytryny/ octu jabłkowego/ zakwasu,
- 1,5 l wody lub delikatnego bulionu warzywnego (np. z tego przepisu),
- 2 liście laurowe,
- 4 ziarna ziela angielskiego,
- 1 łyżka majeranku,
- sól, pieprz,
do podania:
- ziemniaki,
- wędzone tofu.
Wykonanie:
1. Pieczarki oczyszczamy, kroimy na połówki lub ćwiartki. Marchewki, cebulę i czosnek obieramy. Marchew i czosnek kroimy na plasterki, cebulę na ćwiartki.
2. W garnku rozgrzewamy olej. Wrzucamy pieczarki i chwilę podsmażamy. Dodajemy marchew, cebulę, czosnek, liście laurowe, ziele, 1/2 łyżki majeranku i wodę lub bulion. Gotujemy na niedużym ogniu przez ok. 15-20 minut, aż warzywa zmiękną.
3. Do zupy dodajemy sos sojowy, chrzan, śmietanę kokosową, resztę majeranku. Gotujemy 5 minut, na koniec doprawiamy do smaku sokiem z cytryny i dużą szczyptą soli i pieprzu. Zupę najlepiej odstawić na 30 minut, żeby smaki się przegryzły.
4. Barszcz chrzanowy podajemy z ugotowanymi ziemniakami i plastrami smażonego wędzonego tofu. Smacznego!
***
Spodobał Ci się dzisiejszy przepis? Będzie mi miło jeśli podzielisz się nim ze znajomymi albo zostawisz komentarz. A jeśli chcesz być na bieżąco z nowymi wpisami, które pojawiają się na blogu, odwiedź moje profile na Facebooku i Instagramie.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz