Do pracy rzadko zabieram kanapki. Czasem sięgam po sałatkę, czasem zabieram zupę albo resztki z poprzedniego obiadu. Ogromnym ułatwieniem jest na pewno mikrofalówka, ale nie zawsze sięgam po dania na ciepło. Lubię też słodkie śniadania i czasem na drugie śniadanie do pracy, zamiast jogurtu, lubię zabrać słoiczek jaglanego budyniu. Z musem owocowym, domowym dżemem lub daktylowym kremem stanowią idealną przekąskę w ciągu dnia.
Uwielbiam jaglane budynie. Ostatnio na Instagramie zapanował na nie istny szał za sprawą przepisu na aksamitny budyń pomarańczowy Dominiki Wójciak (@jarzynova). Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym i ja go nie wypróbowała ;) Był rzeczywiście przepyszny i natchnął mnie do kolejnych jaglanych kombinacji. Jaglane budynie pojawiały się już na blogu w dwóch ciekawych wariantach: był bananowy budyń idealny na śniadanie i deserowy, mocno czekoladowy jaglany pudding. Budyń z dzisiejszego przepisu jest bardzo uniwersalny i stanowi świetną bazę do różnych dodatków. Już nie mogę doczekać się świeżych truskawek czy malin - będzie pasował do nich idealnie. Tymczasem sięgam jednak po prosty krem daktylowy, orzechy i trochę czekolady, czyli połączenie à la snickers, a jednak w domowej i dużo zdrowszej wersji :)
Budyń jaglany à la snickers
Składniki/ na 2-4 porcje:
budyń jaglany:
- 1/4 szkl. kaszy jaglanej,
- 1 szkl. mleczka kokosowego,
- 1 szkl. wody,
- 4 daktyle,
- szczypta soli,
dodatki à la snickers:
- 1/2 szkl. daktyli (ciasno upchanych w szklance),
- 2 łyżki masła orzechowego,
- 1/2 szkl. orzechów ziemnych, mogą być solone,
- 1/2 tabliczki gorzkiej czekolady.
Wykonanie:
Budyń jaglany:
1. Kasze jaglaną wrzucamy do garnka, zalewamy dużą ilością wody i zostawiamy na kilka godzin. Kaszę można też zalać wrzątkiem i odstawić na 30 minut pod przykryciem.
2. Kaszę odcedzamy na sitku, przelewamy bieżącą wodą i przekładamy spowrotem do garnka. Dodajemy mleczko kokosowe, wodę, daktyle i sól. Gotujemy na minimalnym ogniu pod przykryciem, co jakiś czas mieszając przez ok. 20-30 minut, aż kasza będzie bardzo miękka.
3. Gorącą lub lekko przestudzoną kaszę blendujemy na gładki budyń. Przelewamy do miseczek lub słoiczków.
Dodatki à la snickers:
4. Daktyle przekładamy do miseczki i zalewamy wrzątkiem do wysokości daktyli. Zostawiamy pod przykryciem na minimum kwadrans.
5. Daktyle odcedzamy, ale wodę z ich moczenia zostawiamy. Daktyle blendujemy na gładki krem z masłem orzechowym. Jeśli krem jest za gęsty, dodajemy po łyżce wody z daktyli.
6. Krem daktylowy nakładamy na budyń, posypujemy orzechami ziemnymi. Wierzch polewamy czekoladową polewą lub posypujemy posiekanymi kawałkami czekolady.
Wskazówka:
W deserze można pominąć dodatek czekolady. Wierzch budyniu można posypać odrobiną kakao lub dodać je do kremu daktylowego.
5. Daktyle odcedzamy, ale wodę z ich moczenia zostawiamy. Daktyle blendujemy na gładki krem z masłem orzechowym. Jeśli krem jest za gęsty, dodajemy po łyżce wody z daktyli.
6. Krem daktylowy nakładamy na budyń, posypujemy orzechami ziemnymi. Wierzch polewamy czekoladową polewą lub posypujemy posiekanymi kawałkami czekolady.
Wskazówka:
W deserze można pominąć dodatek czekolady. Wierzch budyniu można posypać odrobiną kakao lub dodać je do kremu daktylowego.
***
Spodobał Ci się dzisiejszy przepis? Będzie mi miło jeśli podzielisz się nim ze znajomymi albo zostawisz komentarz. A jeśli chcesz być na bieżąco z nowymi wpisami, które pojawiają się na blogu, odwiedź moje profile na Facebooku i Instagramie.
Takie śniadanko chętnie bym zjadła! Wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńI jest pyszne ;)
UsuńOj! Jakie cudne zastosowanie kaszy jaglanej!
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuń