Śniadaniowo mi #31: Różowe naleśniki buraczane

Śniadaniowo mi #31: Różowe naleśniki buraczane

Wczoraj na Instagramie i Facebook'u pokazywałam Wam pięknie różowe naleśniki, które przygotowałam na śniadanie. Pojawiały się głosy z prośbą o przepis... wiec jest i on. Bardzo prosty, bo oparty o mój ulubiony przepis na tradycyjne naleśniki. Naleśniki są przepięknie różowe i jak to powiedział mój mąż... dobre, bo nawet nie czuć buraka :) O tej porze roku proponuję podać je po prostu z jogurtem i świeżymi owocami, ale świetnie sprawdzi się też dżem lub krem czekoladowy.


Różowe naleśniki buraczane


Składniki/ na 8 sztuk:
  • 1 mały burak, upieczony lub ugotowany/ ok. 80 g,
  • 1 szkl. mleka, może być mleko roślinne,
  • 1 szkl. mąki pszennej,
  • 1 jajko,
  • 3/4 szkl. wody gazowanej,
  • szczypta soli,
  • 1 łyżka oleju roślinnego + odrobina do posmarowania patelni.

Wykonanie:
1. Mleko i buraka przekładamy do blendera, miksujemy na gładko.
2. Buraczany mus przelewamy do miski. Dodajemy jajko, łyżkę oleju, przesianą mąkę i szczyptę soli. Dokładnie mieszamy, dodajemy wodę gazowaną i ponownie mieszamy do połączenia składników.
Przed smażeniem ciasto można odstawić na kwadrans do lodówki.
3. Na rozgrzanej patelni smażymy cienkie naleśniki. Na dobrej, nieprzywierającej patelni nie trzeba będzie używać dodatkowego tłuszczu, ale jeśli będzie taka potrzeba - patelnię smarujemy odrobiną oleju. Smacznego!

Śniadaniowo mi #31: Różowe naleśniki buraczane

***
Przepis na różowe naleśniki bierze udział w akcji kulinarnej "Mam smaka na buraka" 2019:

  
  
***
Spodobał Ci się dzisiejszy przepis? Będzie mi miło jeśli podzielisz się nim ze znajomymi albo zostawisz komentarz. A jeśli chcesz być na bieżąco z nowymi wpisami, które pojawiają się na blogu, odwiedź moje profile na Facebooku i Instagramie.

9 komentarzy

  1. Naleśniki wyglądają fantastycznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Wypróbuję na pewno!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyglądają tak zachęcająco, że od razu poprosimy podwójne porcje! :) Świetny pomysł, który wprowadza trochę oryginalności do zwykłego śniadania i faktycznie - latem polecamy głównie w wersji ze schłodzonym jogurtem i owocami. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zrobione :) super się smażą, miękkie. Jednym słowem mniam:-) mój synek zjadł 2 i pół naleśnika, a dla niego to bardzo dużo ��

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę spróbować, na pewno są bardzo zdrowe. :) Chyba nie ma opcji na tego typu naleśniki bez jajka - dla skrajnego weganina?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbowałabym zamienić jajko na zmielone siemię lniane :)

      Usuń
  6. Niestety,ale ja i dzieciaki czuliśmy buraka, może trzeba go dać mniej

    OdpowiedzUsuń