Muffinki z rabarbarem i budyniem waniliowym

Muffinki z rabarbarem i budyniem waniliowym

Przejrzałam sobie ostatnio historię przepisów, które dotąd pojawiły się na blogu. Ze zdziwieniem spostrzegłam, że coraz mniej tu przepisów na słodkie, domowe ciasta. Ale przecież sezon na świeże owoce (truskawki!) tuż za rogiem, więc póki co postanowiłam nadrobić zaległości i odświeżyć sobie parę przepisów, a przy okazji podtuczyć też trochę kolegów z pracy ;) 

A poza tym... na straganach jest już wyczekiwany przeze mnie rabarbar, którego kwaśny smak według mnie wprost genialnie pasuje do wszelkiego rodzaju wypieków. Kawałki rabarbaru zatopiłam więc w moim ulubionym, uniwersalnym cieście na muffinki (pamiętacie ten przepis? Aż trudno mi w to uwierzyć, ale ma już ponad 4 lata!). Do tego jeszcze gęsty, waniliowy budyń, który przy każdym kęsie wprost rozpływa się w ustach... Ech, chyba jutro upiekę kolejną porcję ;) A może nawet i dziś :)

Muffinki z rabarbarem i budyniem waniliowym


Składniki/ na 12 sztuk:

suche:
  • 1 i 1/2 szkl. mąki,
  • 1/2 szkl. cukru (może być cukier trzcinowy lub zamiennik np. ksylitol),
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
  • szczypta soli,
mokre:
  • 2 jajka,
  • 1/2 szkl. oleju,
  • 1/4 szkl. mleka, 
dodatki:
  • 2 długie łodygi rabarbaru,
  • budyń waniliowy - porcja z połowy paczki, czyli ok. 20 g proszku na 1 szkl. mleka ugotowana wg wskazówek na opakowaniu.

Wykonanie:
1. Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy resztę suchych składników. W drugiej misce łączymy mokre składniki.
2. Mokre składniki przelewamy do suchych i mieszamy łyżką tylko do połączenia składników. Dodajemy pokrojony w plasterki rabarbar i lekko mieszamy.
3. Do foremek wyłożonych papilotkami lub papierem do pieczenia nakładamy po dużej łyżce ciasta. Na środek wykładamy po łyżce budyniu, przykrywamy resztą ciasta. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180 st. C przez ok. 15-20 minut. Studzimy na kratce. Smacznego!

Muffinki z rabarbarem i budyniem waniliowym

***
Spodobał Ci się dzisiejszy przepis? Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz albo podzielisz się nim ze znajomymi. A jeśli chcesz być na bieżąco z nowymi wpisami, które pojawiają się na blogu, odwiedź moją stronę na Facebook'u lub Google+

Brak komentarzy

Prześlij komentarz