#ULUBIEŃCY stycznia - Falla, Bezmięsny i kolejna książka do kolekcji

#ULUBIEŃCY stycznia

Dziwny to był miesiąc ten styczeń. Z jednej strony był pełen energii i entuzjazmu - w końcu nowy rok to moment, gdy można podsumować miniony czas i zacząć nowy rozdział. Dlatego z radością snułam plany na najbliższe dni i miesiące... Z drugiej strony był to też miesiąc pełen smutnych i ważnych wydarzeń. Pewnie nie tylko ja nie mogłam pozbierać się po tragicznych chwilach, które miały miejsce w Gdańsku podczas finału WOŚP... Bardzo mnie to wszystko poruszyło i potrzebowałam chwili, żeby dojść do siebie. Ale życie toczy się dalej...

Co nowego na blogu? 


Nowy rok mimo wszystko rozpoczęłam z blogowym przytupem, a na pozielonemu pojawiło się sporo nowych wpisów. Jeśli jeszcze nie widzieliście, to sprawdźcie koniecznie:

Wegański smalec (bez fasoli) - roślina wersja popularnego smarowidła,Sałatka makaronowa z fetą i suszonymi pomidorami - przepis prosto z włoskiego aperitivo,
Najprostsze ciasto (z jabłkami i żurawiną) - proste i pyszne,
Hummus po polsku, czyli hummus cebulowy - swojska wersja bliskowschodniego przysmaku,
Nie ma fal... jest FALLA (w Bydgoszczy) - moje wrażenia z wizyty w nowej wegetariańskiej restauracji w Bydgoszczy,
Sałatka z pieczonym burakiem (à la carpaccio) - prosta i smaczna sałatka z burakiem w roki głównej,
Śniadaniowo mi #27: Ciecierzyca w pomidorach - śniadaniowa ciecierzyca à la szakszuka,
Wykwintny pasztet ze śliwkami - ulepszona wersja przepisu na mój ulubiony pasztet.

A co u mnie?


A no jak to u mnie. Na przekór smutkom tego miesiąca chciałabym skupiłam się dzisiaj na kilku miłych momentach tego mroźnego, szarego i... dziwnego stycznia.

Falla w Bydgoszczy!

Ja wiem, że już się powtarzam, ale powtórzę raz jeszcze, bo dla mnie to naprawdę gastronomiczne wydarzenie miesiąca - w styczniu w Bydgoszczy hucznie otworzyła się (moja ukochana) Falla! Restauracje tej marki znacie być może już z Poznania, Trójmiasta albo Warszawy. A jeśli nie, to zapraszam na recenzję z naszej wizyty, którą znajdziecie tutaj. A ja powiem Wam tylko jedno... warto, oj warto ;)

Falla w Bydgoszczy

Bezmięsny

W styczniu skusiłam się na promocję w Bezmięsnym Mięsnym... czyli pierwszym w Polsce roślinnym rzeźniku, w którym można kupić pyszne zamienniki mięsa. Zamówiłam na próbę pakiet Konkret pełen wegetariańskich pyszności: szynek, kiełbasek, ale też... boczku i żeberek! Za 8 opakowań (w tym 2 gratis, które dostałam w promocji) zapłaciłam ok. 70 zł. Podliczając ceny podobnych produktów, nie wydaje mi się to wygórowaną kwotą. A paczka z powodzeniem wystarczy mi na dłuższy czas, bo znaczna jej część od razu trafiła do zamrażarki. Powoli zaczęłam jednak degustować niektóre smakołyki i muszę powiedzieć, że jestem naprawdę zachwycona.  Czosnkowa szynka to po prostu niebo w gębie!

bezmięsny mięsny

Kobiety Fotonu

Lektura tego miesiąca to książka prosto z bydgoskiego podwórka. "Kobiety Fotonu" Małgorzaty Czyńskiej i Katarzyny Gębarowskiej to opowieść o Bydgoskich Zakładach Fotochemicznych "Foton", które działały w Bydgoszczy w latach 1926–2007. Lekkie historie i anegdoty z historii zakładów opowiedziane są przez kobiety tam pracujące: chemiczki, laborantki i księgowe. Ciekawie jest odkrywać je od strony, o której wcześnie po prostu nie miałam pojęcia. Ja w Bydgoszczy mieszkam dopiero od 1,5 roku, ale czuję się bardzo zżyta z tym miastem i od bardzo dawna nazywam je "swoim".

 
***
#ULUBIEŃCY to wirtualny pamiętnik o moich ulubionych momentach i wydarzeniach mijającego miesiąca, pełen wartych zanotowania pomysłów jak spędzać czas wolny, co czytać, jeść... Inspiracją do jego stworzenia była dla mnie Kasia z worqshop.pl i jej "Tu i teraz", w którym skupia się na bieżących wydarzeniach w jej życiu, odczuciach i swoich przemyśleniach. Mam nadzieję, że #ULUBIEŃCY staną się dla Was inspiracją! Tutaj znajdziecie wcześniejsze wpisy cyklu.

***
Spodobał Ci się dzisiejszy post? Żeby być na bieżąco z nowymi wpisami, odwiedź moje profile  na Facebooku i Instagramie.

Brak komentarzy

Prześlij komentarz