Kluski na parze/ pyzy/ pampuchy z soczewicą i nie-mięsnym sosem

Kluski na parze/ pyzy/ pampuchy z soczewicą  i nie-mięsnym sosem

Pampuchy, kluski i bułki na parze, pyzy, parzaki, parowańce, buchty, czy (jak to się mówi u nas w domu) punie... Spotkałam się już z wieloma nazwami. Co region, co miasto, co rodzina - każdy nazywa to danie inaczej. Jak mówi się u Was? 

A o czym tak w ogóle mówimy? Kluski na parze to tak naprawdę miękkie bułeczki gotowane na parze. Pulchne i pachnące, podawane na słodko z owocowymi sosami lub wytrawnie jako dodatek do mięs. Gotowe można kupić w marketach, czasem też w piekarniach, ale mi najbardziej smakują domowe. Ich przygotowanie jest dość czasochłonne, bo drożdże jak to drożdże - potrzebują czasu na wyrastanie. Reszta to jednak prościzna i naprawdę nie ma się czego bać!

Wpis powstał we współpracy z Better Product Sp. z o.o., dystrybutorem elektrycznego piekarnika parowego GOTIE GPP-400 BAKEandSTEAM.

Kluski na parze/ pyzy/ pampuchy z soczewicą  i nie-mięsnym sosem

Kluski na parze/pyzy/ pampuchy z soczewicą 

i nie-mięsnym sosem


Składniki/ na 12 sztuk:

na ciasto:
  • 500 g mąki pszennej,
  • 250 ml/ 1 szkl. mleka (u mnie sojowe),
  • 25 g świeżych drożdży,
  • 1 łyżka cukru,
  • 1 łyżeczka soli,
  • 2 łyżki oleju,

na nadzienie:
  • 1/2 szkl. zielonej soczewicy,
  • 1 szkl. wody,
  • 2 cebule,
  • 2 ząbki czosnku,
  • 2 łyżki oleju,
  • 2 łyżki sosu sojowego,
  • 1 łyżeczka majeranku,
  • 1/4 łyżeczki czarnego pieprzu,
  • sól do smaku.

Wykonanie (kluski na parze przygotowałam korzystając piekarnika parowego GOTIE GPP-400 BAKEandSTEAM):
Ciasto na kluski:
1. Przygotowujemy rozczyn drożdżowy. W garnuszku podgrzewamy mleko - ma być ciepłe, ale nie gorące. W misce mieszamy drożdże z łyżką cukru i 2 łyżkami mąki, dodajemy połowę mleka i dokładnie mieszamy. Odstawiamy pod przykryciem na ok. 15 minut. Ja zazwyczaj wstawiam zaczyn do wyłączonego piekarnika.
2. Mąkę przesiewamy do miski. Dodajemy rozczyn i resztę mleka. Lekko wyrabiamy, dodajemy olej i sól. Zaczynamy wyrabiać w misce, a gdy ciasto wchłonie tłuszcz, przekładamy na blat i ugniatamy ok. 10 minut, aż ciasto zrobi się gładkie i elastyczne. Przekładamy spowrotem do miski, przykrywamy czystą ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. 1-1,5 godziny. Ciasto powinno podwoić swoją objętość. Wyrastanie ciasta można przyspieszyć wstawiając ciasto do lekko podgrzanego piekarnika. W tym celu ustawiamy program manualny z funkcją pary. Wybieramy z menu DIY Para, 5 minut, 50 st. C. Gdy piekarnik się nagrzeje wyłączamy go i zostawiamy na 5 minut, po czym do środka wstawiamy ciasto (nie trzeba go przykrywać). Temperatura i wilgoć przyspieszą wyrastanie :)
Nadzienie z soczewicy:
3. Soczewicę płuczemy na sicie. Przekładamy do garnka, zalewamy wodą i gotujemy pod przykryciem do miękkości przez ok. 15 minut.
4. Cebule i czosnek obieramy. Cebule kroimy w kostkę. Na patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy cebulę i podsmażamy przez ok. 5 minut, aż zmięknie. Dodajemy soczewicę, przeciśnięty przez praskę czosnek i przyprawy. Całość smażymy jeszcze chwilę, po czym lekko studzimy.
5. Soczewicę przekładamy do miski i blendujemy na grudkowatą pastę (nie musi być całkiem gładka). Próbujemy i w razie konieczności doprawiamy solą i pieprzem.
Formowanie klusek:
6. Ciasto wyjmujemy na blat lekko podsypany mąką. Wyrabiamy przez ok. 5 minut, następnie formujemy wałek, który kroimy na 12 części. Każdy kawałek ciasta lekko spłaszczamy, na środek wykładamy po łyżce farszu, sklejamy i formujemy okrągłe bułeczki. Układamy na blacie posypanym mąką łączeniem do dołu i zostawiamy na ok. 10-15 minut do lekkiego wyrośnięcia.
7. Przygotowujemy piekarnik. Ustawiamy program manualny z funkcją pary - menu DIY Para, 15 minut, 110 st. C. Odczekujemy 2 minuty, aż piekarnik się nagrzeje i zaparuje. Kluski układamy na metalowym ruszcie, pamiętając o lekkim odstępie. Wstawiamy do piekarnika i gotujemy przez 13 minut (do wyłączenia piekarnika).
8. Gotowe kluski podajemy na ciepło, z nie-mięsnym sosem. Smacznego!

Wskazówka:
Kluski można przygotować też tradycyjnie, w garnku. Na garnku z wodą zawiązujemy kuchenną ściereczkę lub gazę. Na ściereczce układamy kluski i gotujemy pod przykryciem przez ok. 10-15 minut, aż kluski urosną i zrobią się miękkie.

Nie-mięsny sos


Składniki:
  • 2 duże cebule,
  • 2 łyżki oleju,
  • 2 liście laurowe,
  • 4 ziarna ziela angielskiego,
  • 1 czubata łyżka mąki,
  • 1 szkl. wody lub mleka,
  • 2 łyżki dowolnej roślinnej śmietanki (u mnie kokosowa),
  • 2 łyżki sosu sojowego,
  • 1/4 łyżeczki wędzonej papryki,
  • 1/4 łyżeczki czarnego pieprzu,
  • 2 łyżki płatków drożdżowych nieaktywnych.

Wykonanie:
1. Cebulę obieramy, kroimy w kostkę. W garnku rozgrzewamy olej, wrzucamy cebulę, liście laurowe i ziele angielskie. Smażymy przez ok. 10 minut, aż cebula się zrumieni.
2. Dodajemy mąkę i chwilę podgrzewamy ciągle mieszając, żeby mąka się zaparzyła. Wlewamy wodę i pozostałe składniki (oprócz płatków drożdżowych), dokładnie mieszamy i gotujemy ok. 5-10 minut.
3. Z sosu wyjmujemy liście laurowe i ziarna ziela angielskiego. Sos przekładamy do pojemnika blendera, dodajemy płatki drożdżowe i całość blendujemy na gładki sos. Przelewamy spowrotem do garnka i doprawiamy do smaku, po czym gotujemy jeszcze przez 2-3 minuty. Gotowe!

Kluski na parze/ pyzy/ pampuchy z soczewicą  i nie-mięsnym sosem

Wpis powstał we współpracy z Better Product Sp. z o.o., dystrybutorem elektrycznego piekarnika parowego GOTIE GPP-400 BAKEandSTEAMJeśli jesteście ciekawi innych produktów z ich oferty, odwiedźcie ich profil na facebook'u! A piekarnik można nabyć na stronie GOTIEshop.pl

***
Spodobał Ci się dzisiejszy przepis? Będzie mi miło jeśli podzielisz się nim ze znajomymi albo zostawisz komentarz. A jeśli chcesz być na bieżąco z nowymi wpisami, które pojawiają się na blogu, odwiedź moje profile na Facebooku i Instagramie.

2 komentarze

  1. Zrobione, wyyszły przepyszne. Ale troche trzeba było się napracować, ale warto było. I farsz super. Zrobiłam dodatkowo na deser z owocami w środku. Szkoda, że takich dań w knajpach nie serwują. Pozdrawiam i dziekuje za przepis. Magdalena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, z ciastem drożdżowym zawsze jednak jest trochę roboty, ale efekt rekompensuje poświęcony czas :) Cieszę się, że smakowały!

      Usuń